Z nich dzieci robiły bałwany (ponieważ na dworze brakowało śniegu), przygotowały piękny pokaz mody na różne okazje, zrobiły pomysłowe mumie… A w czwartek, kiedy odbył się gazetowy dzień sportu, po prostu nie chciały wracać do domu. Dzięki życzliwości wielu osób, każdego dnia otrzymywaliśmy drożdżówki na drugie śniadanie, jabłka, a także ciasto i słodycze. Na zadane dzieciom pytanie, co najbardziej im się podobało na półkoloniach, odpowiadały: „Super zabawy, dużo śmiechu, pyszne drożdżówki, najlepsza herbata, fajne konkursy, ciekawe nagrody, to, że nikt się nie kłócił, pomysłowe zadania…”
s. Teresa Bogacz